czwartek, 25 maja 2017

Błogosławieństwo i poświęcenie pól.




Witam! W dniu dzisiejszym opiszę jeden z najpiękniejszych zwyczajów, praktykowany od wieków na terenach naszych parafii. Jest nim obrzęd błogosławieństwa i poświęcenia pól. Zwykle sprawuje się go w okresie najbujniejszego wzrostu roślin i zbóż. Tradycyjnie za ten czas przyjęło się miesiąc maj.

Dawniej obrzęd ten łączono ze wspomnieniem św. Izydora, patrona rolników (10 maja), ewentualnie sprawowano w dni modlitw o urodzaje (poniedziałek, wtorek i środę przed uroczystością Wniebowstąpienia Pańskiego). Dziś z powodów praktycznych najczęściej jest to niedzielne popołudnie.
Zmienił się także sposób sprawowania obrzędu. Przed laty kapłan w asyście mieszkańców całej wioski szedł na pola, pomiędzy łany zbóż. Obecnie owa klasyczna forma poświęcenia pól pozostała już tylko w nielicznych miejscowościach. Procesja zwykle ma wymiar bardziej symboliczny: choć pozostały umajone, przystrojone kwiatami cztery stacje, zwane ołtarzami. Poza tym procesja jest dużo krótsza niż kiedyś a wierni wędrują wygodnie po asfalcie.



Błogosławieństwo pól ma także charakter błagalny. Prosi się w nim Boga, by miał w opiece ziemię ojczystą i pracujących na roli, aby użyczył im obfitych zbiorów i nauczył szacunku dla chleba oraz jego podziału w duchu sprawiedliwości i miłości. Wyraża on również wiarę w Bożą Opatrzność, w szczególne partnerstwo, jakie istnieje pomiędzy Dawcą życia a człowiekiem. Przypomina o prymacie Boga w świecie, pierwszeństwie wartości ducha wobec materii, o zależności od Stwórcy.
Ważny jest też inny aspekt obrzędu, zwykle pomijany a wręcz nawet pogardzany. Według myśli chrześcijańskiej bowiem praca na roli to zaszczyt, służba, znak podjęcia ścisłej współpracy z Bogiem. Błogosławieństwo pól prawdę tą podkreśla i stygmatyzuje.


W odnowionych obrzędach błogosławieństw często zwraca się uwagę na ich jednoczący charakter. Wiara nie jest prywatną sprawą człowieka, staje się owocna wtedy, gdy znajduje swoje przełożenie na wymiar wspólnotowy. Bóg obdarza życiem, błogosławi nie po to, byśmy mieli efekt Bożej przychylności wykorzystywać dla swoich prywatnych celów, dominacji, piętrzenia zależności, lecz abyśmy nawzajem sobie służyli. By dokonywało się wzrastanie w wierze i świętości. Dobrze przygotowany i przeżyty obrzęd poświęcenia pól prawdę tę wydobywa. Bogactwo i biedę, tak jak wszędzie w naszej polskiej rzeczywistości, widać również na wsi. Przed Bogiem wszyscy są jednak równi a przez to zobowiązani do tego, by przemieniać wzajemne relacje, uczyć się otwartości na drugiego człowieka, wyzbywać się tak mocno zakorzenionych w naszej codzienności egoizmu i zawiści, które skutecznie niszczą wzajemne więzi stając się antyświadectwem. Dopiero wtedy, gdy tę kwestię zrozumiemy, Boże błogosławieństwo wyda swoje owoce.

Zdjęcia autorstwa - Weronika Śmiecińska www.fb.com/w.smiecinska

Przy opracowywaniu artykułu korzystałam z następujących źródeł:
http://www.opoka.org.pl/biblioteka/P/PR/ echo201019_e.html;
http://www.milosierdzie-boze.pl/aktualno sci/142-obrzed-blogoslawienstwa-pol.htm

niedziela, 21 maja 2017

Czy warto uczęszczać na kręgi biblijne?



Witam!
W dzisiejszym wpisie chciałabym zachęcić Was, drodzy czytelnicy bloga do udziału w spotkaniach kręgów biblijnych. Jeden z nich zawiązał się niedawno przy parafii Św. Trójcy w Radzyniu Podlaskim. Spotkania odbywają się raz w miesiącu, w każdy pierwszy piątek miesiąca po mszy wieczorowej. 

Przynależność do kręgów nie jest w żaden sposób ograniczona wiekowo. W trakcie spotkań rozważane są fragmenty Pisma Świętego i analizowane pod katem sytuacji z życia codziennego. Wskazane jest wybranie i podkreślenie niezrozumiałych dla nas treści, które będą podlegać wyjaśnieniu na spotkaniu.
Spotkania kręgów biblijnych gwarantują dogłębniejsze poznanie prawd wiary, które przekazał nam Bóg.
W ich trakcie dowiadujemy się również jak postępować w życiu doczesnym, by móc zasłużyć na łaskę życia wiecznego. Objaśniają one również wiele zagadnień związanych z wiarą, Bogiem, Jezusem, grzechem i zbawieniem. Pozwalają nam także rozwiązać wiele naszych problemów dostosowując fragmenty Pisma Św. do sytuacji egzystencjalnej każdego z nas.
Dzięki nim uczymy się też właściwie interpretować słowa Biblii w odniesieniu do naszego kręgu kulturowego oraz  czasów, w których żyjemy.
Uczestnictwo w spotkaniach kręgu biblijnego jest wskazane głównie dlatego, że nie wszystkie ważne kwestie poruszane są podczas mszy św. czy lekcji religii. Zagadnienia te są bowiem istotne dla właściwego zrozumienia prawd Bożych.
Ponadto dzięki tym spotkaniom pogłębiamy naszą wiedzę o naturze chrześcijaństwa, jego historii, przeznaczeniu, wartości.
Na koniec wraz z Koleżanką pragnę jeszcze raz gorąco zachęcić Was do uczestnictwa w spotkaniach kręgów biblijnych. Dzięki nim dowiemy się czego oczekuje od nas Bóg i co chce nam przekazać w swoim Słowie, które z pewnością nie wraca bezowocnie.

niedziela, 7 maja 2017

Książka o wierze i nadziei. Recenzja powieści Anny Borkowskiej ,,Gar' Ingawi. Wyspa Szczęśliwa. Tom I."


Ostatnio miałam możliwość przeczytania książki ,,Gar' Ingawi. Wyspa Szczęśliwa. Tom I. Oczekiwanie."- pierwszej części sagi Anny Borkowskiej. Należy ona do powieści fantasy. Opowiada o losach wyspy szczęśliwej, o jej mieszkańcach oraz porusza tematy wiary i nadziei.  Akcja powieści toczy się w szczęśliwym, wyspiarskim świecie nawiązującym do narracji J. R.R. Tolkiena i Urszuli LE Guin. O dominację ścierają się w nim żądze i rasy stworzeń. Lud zamieszkujący tytułową wyspę wyczekuje na powrót tajemniczego Ora - Jasnego Brata. Wygnany niegdyś Ciemny Brat - dokonuje zbrojnego przewrotu. Rozpoczyna to walkę o sumienia i serca mieszkańców wyspy.
Głównym bohaterem powieści jest Tagun, który to zostaje wygnany z wyspy i sprzedany do niewoli.

Z początku książka wydawała się być nudna, ale od połowy stawała się coraz bardziej interesująca. Czytelnik od tego momentu powieści poznaje niezwykle ciekawy świat bardów i kapłanów oraz różne rasy występujące na całej planecie (są stworzenia z kilkoma rękami oraz te, które nie mają wyodrębnionych kończyn, a także rasy mające włosy w kolorach tęczy). Powyższe wątki są jednak drugorzędne w ,,Gar' Ingawi. Wyspa Szczęśliwa".

W powieści najważniejsze miejsce zajmuje nadzieja oraz wiara, najpierw mieszkańców Wyspy Szczęśliwej, a potem Taguna w powtórne przyjście Nieznanego, mitycznego Ora. Dzięki temu, że Tagun jako jeden z nielicznych mieszkańców wyspy zachowuje swoją wiarę, to przeżywa on różne przygody, poznaje inne lądy oraz różne ludy i nie traci chęci do życia (pomimo przebywania w niewoli). Jego nadzieja jest godna podziwu, gdyż dzięki niej nie stał się poddanym złego, kłamliwego człowieka. Tagun, pomimo swej zewnętrznej niewoli, był nadal istotą wolną. Widać tu wyraźne nawiązanie do wiary chrześcijańskiej. My, chrześcijanie, jeżeli tracimy nadzieję i wiarę w ponowne przyjście Jezusa, to stajemy się niewolnikami grzechu, a tym samym niewolnikami diabła. Nawiązanie do wiary chrześcijan także można znaleźć w opisie walki o życie głównego bohatera dwóch przeciwstawnych sił. My, wyznawcy Jezusa jesteśmy przekonani, że o naszą duszę bezustannie toczą bój dobro i zło, a więc aniołowie i diabły. Ponadto oczekiwanie mieszkańców wyspy na przyjście Jasnego Brata można utożsamiać z wiarą nas- chrześcijan w ponowne przyjście Chrystusa na świat. Z kolei poprzedzające je nadejście Ciemnego Brata symbolizować ma pojawienie się na ziemi Antychrysta. Ksiązka odnosi się więc do czasów ostatecznych, w których dobro będzie walczyć ze złem. 

W książce znajdziemy to, zo znajduje się zwykle w powieści fantasy: święte miasta wybijające się ponad gwiezdny firmament, krainy zamieszkane przez wielorękie stworzenia, uroczyska budzące grozę, upadające imperia i powstające na ich ruinach nowe. Pojawiają się epiccy herosi sagi- główny bohater Tagun, tajemniczy bard Łazęga, Patriarcha Dejno Imanu, Księżniczka Mian czy Książę Ungana Nile. 

Warto dodać, że ,,Gar' Ingawi. Wyspa Szczęśliwa" powstawała w czasach stanu wojennego w Polsce, co znajduje wyraz w fabule powieści. Postać Taguna, który nie zamierza ulec złu symbolizuje Polaków przeciwstawiających się, niekiedy za cenę własnej wolności panującemu wówczas w kraju systemowi komunistycznemu oraz wprowadzonemu w tym czasie stanowi wojennemu. Podobnie jak bohater książki mają oni nadzieję, na nastanie lepszych czasów dla ojczyzny oraz żyjących w niej ludzi. Wierzą oni, że stanie się ona wolna i niepodległa oraz że zapanuje w niej pokój i sprawiedliwość.

Szkoduję tylko, że po przeczytaniu lektury dalej tak mało wiem, kim jest Or, w którego wierzył Tagun i mieszkańcy wyspy i co się ma stać po jego powrocie na tę wyspę. Uważam, że tom zawiera zbyt mało odpowiedzi na pytania rodzące się na początku książki. Ponadto, mówiąc o minusach powyższego utworu siostry Anny Borkowskiej, muszę wspomnieć, że kiedy brałam go do rąk, to byłam nastawiona na ciekawe i obszerne opisy świata zewnętrznego, a niestety nie znalazłam ich podczas czytania I tomu ,,Gar' Ingawi. Wyspa Szczęśliwa". Pomimo powyższych minusów, tę książkę warto przeczytać, zwłaszcza jeżeli jest się fanem fantastyki. Ta powieść różni się od wielu innych utworów tego samego gatunku, gdyż nie znajdziemy w niej żadnej magii, a pomimo tego, świat w niej wykreowany wydaje się być magiczny.

Św. Siostra Faustyna Kowalska – Orędowniczka Miłosierdzia Bożego

 Witam ! W związku z minioną niedzielą, która była Niedzielą Miłosierdzia Bożego kilka słów o patronce tego dnia i wielkiej Orędownic...