piątek, 13 kwietnia 2018

Św. Siostra Faustyna Kowalska – Orędowniczka Miłosierdzia Bożego



 Witam ! W związku z minioną niedzielą, która była Niedzielą Miłosierdzia Bożego kilka słów o patronce tego dnia i wielkiej Orędowniczce kultu Miłosierdzia Bożego- Św. Siostrze Faustynie Kowalskiej.
Maria Faustyna Kowalska właść. Helena Kowalska urodziła się 25 sierpnia 1905, jako trzecie z dziesięciorga dzieci Stanisława Kowalskiego i Marianny z domu Babel, rolników ze wsi Głogowiec. 
Wkrótce przyjęła I Komunię Świętą. Dwa lata później rozpoczęła naukę w szkole podstawowej w Świnicach Warckich. Po ukończeniu trzech klas musiała zrezygnować z dalszej edukacji, aby zwolnić miejsce młodszym dzieciom. 
W szesnastym roku życia podjęła pracę u Leokadii i Kazimierza Bryszewskich w Aleksandrowie Łódzkim. Prowadziła dom i opiekowała się ich synem. Po roku służby oznajmiła rodzicom zamiar wstąpienia do zakonu. Dwukrotnie spotkała się z ich stanowczą odmową. Podczas jesieni wyjechała do Łodzi, gdzie zamieszkała u ciotecznego brata swojego ojca, Michała Rapackiego, zarabiając jako służąca u tercjarek franciszkańskich. 
Pewnego dnia, podczas zabawy tanecznej w łódzkim parku „Wenecja” doznała widzenia umęczonego Jezusa, który wydał jej polecenie wstąpienia do zakonuBez zgody rodziców udała się do Warszawy. Zatrzymała się w Ostrówku, gdzie rozpoczęła pracę u Aldony i Samuela Lipszyców.
W międzyczasie Helena Kowalska dojeżdżała do stolicy, aby znaleźć zgromadzenie zakonne, które chciałoby ją przyjąć. Wielokrotnie spotykała się z odmową. Ostatecznie przełożona warszawskiego domu Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia, matka Michaela Moraczewska, wyraziła chęć przyjęcia jej do zakonu, wskazując jednak, że warunkiem niezbędnym do stania się członkiem wspólnoty jest wpłata posagu. Helena Kowalska przez kolejny rok opiekowała się dziećmi Lipszyców, zarabiając w ten sposób na wyprawkę.
Mając wymaganą kwotę, wstąpiła do Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia i rozpoczęła postulat. W klasztorze pełniła obowiązki kucharki, ogrodniczki i furtianki.
Wkrótce uczestniczyła w obłóczynach. Przyjęła czarno-biały habit oraz imię Maria Faustyna. 
30 kwietnia 1928 złożyła pierwsze śluby zakonne (czystości, ubóstwa i posłuszeństwa), składane na rok i ponawiane każdego roku, aż do czasu złożenia wieczystej profesji. 
1 maja 1933 roku w Krakowie złożyła śluby wieczyste. 
Wkrótce potem wyjechała do Wilna, gdzie zajmowała się przyklasztornym ogrodem. Na ostatnie miejsce przeprowadzki wyznaczono jej dom w Krakowie, gdzie przebywała aż do śmierci.
22 lutego 1931 roku w płockim Sanktuarium Miłosierdzia Bożego Faustyna Kowalska doznała pierwszych objawień Jezusa Miłosiernego, polecającego namalowanie obrazu z podpisem: „Jezu, ufam Tobie”.
Według „Dzienniczka” 22 lutego 1931 miała wizję Jezusa, który kazał jej namalować obraz Miłosierdzia Bożego. Miało to miejsce w Płocku, w dzisiejszym Sanktuarium Miłosierdzia Bożego. Kolejne widzenie dotyczyło ustanowienia Święta Miłosierdzia Bożego, obchodzonego w pierwszą niedzielę po Wielkanocy. Wkrótce podczas rekolekcyjnej spowiedzi, otrzymała pierwsze potwierdzenie nadprzyrodzonego pochodzenia objawień.
W czerwcu 1933, spotkała swojego duchowego powiernika, ks. Michała Sopoćkę, późniejszego błogosławionego Kościoła katolickiego. To na jego polecenie Faustyna zaczęła prowadzić szczegółowy zapis swoich przeżyć, znany potem jako Dzienniczek. Opisywała w nim cierpienia i przeciwności, stany mistyczne jakich doznawała, przede wszystkim liczne wizje i objawienia. Opisała również otrzymane dary bilokacji, stygmatów ukrytych, czytania w duszach ludzkich, proroctwa, mistycznych zrękowin i zaślubin oraz doznawane przez nią ataki złego.
W czasie pobytu w Wilnie wraz ze swoją przełożoną odwiedziła malarza Eugeniusza Kazimirowskiego, który namalował obraz Miłosierdzia Bożego (Jezusa Miłosiernego) sugerując się wskazówkami przyszłej świętej. Według jej relacji, wizerunek nie oddawał piękna postaci widzianej w wizjach.
Wkrótce potem Faustyna doznała widzenia, w którym Jezus zażądał uformowania zgromadzenia, wzorowanego na jego życiu i głoszącego ideę boskiej miłości.
Innym razem Jezus podyktował jej modlitwę zwaną Koronką do Miłosierdzia Bożego. Ludziom odmawiającym tę modlitwę Pan Jezus obiecał dostąpienia łask, takich jak śmierć w stanie łaski uświęcającej i nawrócenia grzeszników. Chrystus miał także polecić odmawianie koronki po wejściu do kościoła oraz dziewięć dni przed świętem Miłosierdzia Bożego (cykl ten nazywany jest nowenną do Miłosierdzia Bożego).
Objawienia, których doznała święta, dotyczyły przede wszystkim roli Miłosierdzia Bożego w życiu duchowym człowieka oraz szerzenia kultu tego przymiotu. Jezus uczynił Faustynę swoją sekretarką, której misją było przekazanie światu prawdy o jego miłości. Z zapisków wynika, że Miłosierdzie jest największym z boskich przymiotów, będącym zwieńczeniem dzieł Boga-Stworzyciela. Jest ono powszechne, nieograniczone i dostępne dla wszystkich ludzi, w sposób szczególny dla grzeszników. Chrystus zalecał bezgraniczne zaufanie boskiej miłości, przez co człowiek ma osiągać zbawienie.
Faustyna Kowalska przewlekle chorowała na gruźlicę płuc i przewodu pokarmowego, która początkowo była całkowicie nierozpoznawalna. W związku z tym została wysłana do szpitala chorób zakaźnych na Prądniku.Wkrótce doznała cudownego uzdrowienia. Ostatecznie wróciła do stanu zdrowia sprzed cudu, traktując chorobę jako zadośćuczynienie za grzechy i spełnianie woli Boga.Faustyna odbyła także kurację w uzdrowisku Rabka-Zdrój. Ze względu na komplikacje zdrowotne przestała zajmować się ogrodem. Pełniła obowiązki furtianki.
Zmarła 5 października 1938 roku o godzinie 22:45 w klasztorze w Krakowie-Łagiewnikach, do ostatniej chwili zachowując świadomość. 7 października 1938 odbył się pogrzeb Faustyny. Na uroczystości nie był obecny nikt z rodziny, gdyż zmarła nie chciała narażać ich na koszty podróży. Została pochowana w grobowcu na cmentarzu zakonnym w Łagiewnikach.
W 1965 biskup Julian Groblicki  rozpoczął w krakowskiej Kurii Metropolitarnej formalny proces informacyjny odnośnie życia i cnót siostry Faustyny. Proces diecezjalny został zakończony przez kard. Karola Wojtyłę. W końcu Kongregacja ds. Świętych oficjalnie otworzyła proces beatyfikacyjny Sługi Bożej. 
7 marca 1992 papież Jan Paweł II wydał dekret o heroiczności cnót Faustyny Kowalskiej, a 21 grudnia 1992 – dekret o cudzie za jej wstawiennictwem.
18 kwietnia 1993 odbyła się beatyfikacja Faustyny, której dokonał papież Jan Paweł II. Za cud niezbędny do wyniesienia na ołtarze uznano uzdrowienie kobiety chorej na obrzęk limfatyczny.
30 kwietnia 2000 miała miejsce kanonizacja, której dokonał Jan Paweł II. Uroczystości odbyły się w Krakowie i w Rzymie. Wtedy też zostało ustanowione święto Miłosierdzia Bożego. Za cud kanonicznie stwierdzono uzdrowienie uszkodzonej lewej komory serca polskiego księdza. 10 grudnia 2005 z inicjatywy arcybiskupa Władysława Ziółka została ogłoszona patronką Łodzi. Jej wspomnienie liturgiczne przypada 5 października.
Należy również dodać, że Międzynarodowa Akademia Bożego Miłosierdzia, działająca przy sanktuarium w Łagiewnikach, rozpoczęła starania, aby ogłosić Faustynę Kowalską doktorem Kościoła.
Św. Siostra Faustyna Kowalska jest niewątpliwie jedną z największych świętych mistyczek Kościoła. Jej to właśnie zawdzięczamy rozpowszechnienie wielkiej prawdy naszej wiary jaką jest Miłosierdzie Boże. Prośmy więc za jej wstawiennictwem, abyśmy mogli okazywać miłosierdzie wszystkim ludziom spotkanym na naszej drodze a nawet tym, którzy na nie nawet nie zasługują.
Przy pisaniu artykułu korzystałam z następujących źródeł:
1.      

poniedziałek, 9 kwietnia 2018

Niedziela Miłosierdzia Bożego

Witam! Niedawno, bo dwa dni temu, obchodziliśmy jedno z najpiękniejszych Świąt w kalendarzu liturgicznym Kościoła Katolickiego a mianowicie Niedziela Miłosierdzia Bożego. W związku z powyższą kilka słów na temat tej Uroczystości.

Obchodzona w Kościele katolickim w II Niedzielę Wielkanocną. Zwana jest ona także Niedzielą Przewodnią lub Białą Niedzielą. Wypada pomiędzy 30 marca a 2 maja. Wpisał je do kalendarza liturgicznego najpierw Franciszek kard. Macharski dla archidiecezji krakowskiej (1985), a potem niektórzy biskupi polscy w swoich diecezjach. Na prośbę Episkopatu Polski Ojciec Święty Jan Paweł II w 1995 roku wprowadził to święto dla wszystkich diecezji w Polsce. Natomiast w dniu kanonizacji Siostry Faustyny 30 kwietnia 2000 roku Papież ogłosił je dla całego Kościoła. Co ciekawe zmarł On w przeddzień tego święta a mianowicie dnia 2 kwietnia 2005 roku o godz. 21:37 po odprawieniu I Mszy z II Niedzieli Wielkanocnej w swoich prywatnych apartamentach. W to samo święto w dniu 1 maja 2011 roku, Jan Paweł II został ogłoszony błogosławionym, zaś w dniu 27 kwietnia 2014 roku również w tą Uroczystość został świętym  razem z papieżem Janem XXIII. Niewątpliwie fakt ten, jeszcze bardziej podkreśla związek Jana Pawła II z tajemnicą Bożego Miłosierdzia i misję Papieża z Polski w jej rozpropagowaniu.

Źródła tego święta

Inspiracją  dla ustanowienia Święta Miłosierdzia Bożego było pragnienie  Jezusa, które usłyszała Św. Siostra Faustyna Kowalska w czasie prywatnych objawień. W wielu objawieniach Pan Jezus określił nie tylko miejsce święta w kalendarzu liturgicznym Kościoła, ale także motyw i cel jego ustanowienia, sposób przygotowania i obchodzenia oraz wielkie obietnice z nim związane. Największą z nich jest łaska „zupełnego odpuszczenia win i kar” łącząca się z Komunią świętą przyjętą w tym dniu po dobrze odprawionej spowiedzi (bez przywiązania do najmniejszego grzechu), w duchu nabożeństwa do Miłosierdzia Bożego, czyli w postawie ufności wobec Boga i czynnej miłości bliźniego. Pan Jezus tak oto mówił do Św. Siostry Faustyny:Pragnę, ażeby pierwsza niedziela po Wielkanocy była świętem Miłosierdzia (Dz. 299). Pragnę, aby święto Miłosierdzia, było ucieczką i schronieniem dla wszystkich dusz, a szczególnie dla biednych grzeszników. W dniu tym otwarte są wnętrzności miłosierdzia Mego, wylewam całe morze łask na dusze, które się zbliżą do źródła miłosierdzia Mojego. Która dusza przystąpi do spowiedzi i Komunii świętej, dostąpi zupełnego odpuszczenia win i kar. W dniu tym otwarte są wszystkie upusty Boże, przez które płyną łaski niech się nie lęka zbliżyć do Mnie żadna dusza, chociażby grzechy jej były jako szkarłat 
(Dz. 699).

Obietnice dane przez Pana Jezusa, związane z Niedzielą Miłosierdzią

W tym dniu więc wszyscy ludzie, nawet ci, którzy wcześniej nie mieli nabożeństwa do Miłosierdzia Bożego i dopiero się nawracają, mogą uczestniczyć we wszystkich łaskach, jakie Pan Jezus na to święto przygotował. Jego obietnice dotyczą nie tylko łask nadprzyrodzonych, ale i doczesnych dobrodziejstw, których zakres nie został ograniczony. Ludzie ufający mogą prosić o wszystko dla siebie i innych, byleby przedmiot modlitwy zgodny był z wolą Bożą, czyli dobry dla człowieka w perspektywie wieczności. Łaski potrzebne do zbawienia są zawsze zgodne z wolą Bożą, bo Bóg niczego tak nie pragnie, jak zbawienia dusz, za które Jezus oddał swoje życie. Tak więc w święto Miłosierdzia wszystkie łaski i dobrodziejstwa są dostępne dla wszystkich ludzi i wspólnot, byleby o nie prosili z ufnością.
Święto Miłosierdzia ma najwyższą rangę pomiędzy wszystkimi formami kultu Miłosierdzia Bożego ze względu na wielkość obietnic i miejsce w liturgii Kościoła. Po raz pierwszy Pan Jezus mówił o pragnieniu ustanowienia tego święta w Płocku, gdy przekazywał swą wolę co do powstania obrazu: Ja pragnę – mówił w lutym 1931 roku do Siostry Faustyny – aby było Miłosierdzia święto. Chcę, aby ten obraz, który wymalujesz pędzlem, żeby był uroczyście poświęcony w pierwszą niedzielę po Wielkanocy, ta niedziela ma być świętem Miłosierdzia (Dz. 49).

Umiejscowienie w czasie święta Bożego Miłosierdzia

Wybór pierwszej niedzieli po Wielkanocy nie jest przypadkowy – na ten dzień przypada bowiem oktawa Zmartwychwstania Pańskiego, które wieńczy obchody Misterium Paschalnego Chrystusa. Ten okres w liturgii Kościoła wyraźniej niż pozostałe ukazuje tajemnicę miłosierdzia Bożego, która najpełniej została objawiona właśnie w męce, śmierci i zmartwychwstaniu Chrystusa. Ustanowienie święta Miłosierdzia Bożego w bezpośrednim sąsiedztwie  liturgii  męki  i  zmartwychwstania  Chrystusa  podkreśla  źródło i motyw przeżywanych tajemnic wiary. Jest nim, oczywiście, miłosierdzie Boga. Inaczej mówiąc – nie byłoby dzieła odkupienia, gdyby nie było miłosierdzia Boga. Ten związek dostrzegła św. Siostra Faustyna, która w „Dzienniczku” napisała: Widzę, że złączone jest dzieło odkupienia z dziełem miłosierdzia, którego żąda Pan (Dz. 89).

Przygotowaniem do tego święta jest nowenna,  polegająca na odmawianiu przez 9 dni, poczynając od Wielkiego Piątku, Koronki do Miłosierdzia Bożego. W tej nowennie – obiecał Pan Jezus – udzielę duszom wszelkich łask (Dz. 796). Rozpowszechniona jest także nowenna do Miłosierdzia Bożego zapisana w „Dzienniczku” św. Siostry Faustyny, w której każdego dnia przyprowadzamy do Boga inną  grupę dusz. 

Przeżyjmy za rok ten dzień w modlitewnym skupieniu, pełni ufności w Boże Miłosierdzie wobec nas i naszych bliźnich a z pewnością otrzymamy tego owoce.

Pozdrawiam,
Kasia

Przy pisaniu tego artykułu korzystałam z następujących źródeł:
1.      
2.      

wtorek, 13 lutego 2018

Dlaczego warto czytać Pismo Święte?

Witam!

W dzisiejszym wpisie chciałabym zachęcić Was, drodzy czytelnicy bloga do lektury Pisma Świętego. Otóż lektura tej świętej księgi chrześcijan gwarantuje nam dogłębniejsze poznanie prawd wiary, które przekazał nam Bóg.


  • Dzięki czytaniu Biblii dowiadujemy się również jak postępować w życiu doczesnym, by móc zasłużyć na łaskę życia wiecznego. 
  • Pismo Św. objaśnia również wiele zagadnień związanych z wiarą, Bogiem, Jezusem, grzechem i zbawieniem. 
  • Jego znajomość pozwala nam także rozwiązać wiele naszych problemów dostosowując poszczególne fragmenty do sytuacji egzystencjalnej każdego z nas.
  • Czytając Biblię, pogłębiamy również naszą wiedzę o naturze chrześcijaństwa, jego historii, przeznaczeniu, wartości.
  • Pismo Św. jest także niedocenioną skarbnicą mądrości życiowej nierzadko ujętą w piękną formę przypowieści, symboli, przykładów. Stanowi ono także drogowskaz właściwego postępowania moralnego, które powinno cechować egzystencję wszystkich ludzi, również niewierzących lub wyznających inną religię.
  • Lektura Biblii należy do obowiązków praktykującego katolika. Przede wszystkim dlatego, że nie wszystkie ważne kwestie poruszane są podczas mszy św. czy katechezy w szkole, a są one istotne dla właściwego zrozumienia prawd Bożych.


Na koniec, wraz z Weroniką, pragnę jeszcze raz gorąco zachęcić Was do czytania Pisma Świętego. Dzięki niemu dowiemy się czego oczekuje od nas Bóg i co chce nam przekazać w swoim Słowie, które z pewnością nie wraca bezowocnie.

Artykuł powstał z okazji akcji Podaruj Słowo zorganizowanej przez Maluczkowo. O co w niej chodzi? Przez cały Wielki Post czytamy codziennie Pismo Święte - czytanie na dany dzień i dzielimy się jakimś zdaniem z drugą osobą. Zaczynamy już jutro! Dołączysz do tego tego wyzwania, bo my dołączyłyśmy! A zapisać możesz się pod tym linkiem https://www.subscribepage.com/wyzwanie-podarujSlowo
Przy pisaniu artykułu korzystałam z następujących źródeł:
1. http://wypracowania24.pl/religia/3616/pi smo-swiete-dlaczego-warto;

A tu taki bonus, w filmie opowiadamy o czytaniu Pisma Świętego i dlaczego warto je czytać.
filmik na naszym fp

niedziela, 21 stycznia 2018

Moje proste rozmyślania po pięknych jasełkach.

Dziś byłam przy mojej parafii na jasełkach w wersji współczesnej i mam następujące refleksje.

Czy my, ludzie, z rozumem i duszą nieśmiertelną, my chrześcijanie idący niby drogą Jezusa, nie moglibyśmy w końcu traktować każdą napotkaną osobę jako swojego bliźniego, jako swego ukochanego brata czy siostrę? Dlaczego jest tak dużo nieszczęść na tym świecie? Stawiamy na pierwszym miejscu naszą wygodę, nasze poglądy, nasze stereotypy, a nie dobro drugiego człowieka. Jesteśmy egoistami do potęgi nieskończonej! Czy musimy zachowywać się gorzej niż zwierzęta, choć mamy rozum? Chcemy być dobrze traktowani to dlaczego tak nie traktujemy innych? Dlaczego cały czas żyjemy w naszym ,,małym światku" uprzedzeń, kompleksów i zawiści. ,,O ona jest taka ładna, mądra i lepsza we wszystkim niż ja, to ,,podstawię jej nogę", obgadam ją i zobaczę czy dalej będzie taka fajna." ,,O, zobaczcie jaka brzydula i w ogóle taka niezaradna w życiu, nie to, co ja.  Dlaczego niektórzy są takimi przygrywami w życiu?"

Ja się pytam - jeżeli ktoś jest ,,lepszy" w czymś od Ciebie, to czy nie mógłbyś dążyć do tego, żeby być w czymś innym lepszym, przecież każdy ma mocne i słabe strony? Zaś drugie moje pytanie - czy musisz wywyższać się nad drugą osobą, choć może się znaleść ktoś lepszy od Ciebie i traktować Cię tak jak Ty traktowałeś innych? Zło wraca i dobro też. A jak chce się wygrać ze złem to bronią najlepszą będzie dobro. ,,Zło dobrem zwyciężaj."

Może zaczęlibyśmy żyć jak na chrześcijanina przystało, bo inaczej jesteśmy strasznymi hipokrytami. Opowiedzmy się po której stronie barykady chcemy być - po stronie Boga czy Złego Ducha? ,,Bądź zimny lub garący" - mówi Pismo Święte. Dalej w nim czytamy:

 ,,Żaden sługa nie może dwom panom służyć. Gdyż albo jednego będzie nienawidził, a drugiego miłował; albo z tamtym będzie trzymał, a tym wzgardzi. Nie możecie służyć Bogu i mamonie."

Drodzy Czytelnicy starajmy się żyć uczciwie i w prawdzie z samym sobą i z bliźnimi. Okazujmy miłosierdzie i czyńmy świat lepszym oraz piękniejszym, pomimo tych trudnych czasów dla chrześcijan! Niech Bóg Wam pomaga w czynieniu dobra i unikaniu zła!

Św. Siostra Faustyna Kowalska – Orędowniczka Miłosierdzia Bożego

 Witam ! W związku z minioną niedzielą, która była Niedzielą Miłosierdzia Bożego kilka słów o patronce tego dnia i wielkiej Orędownic...